Prolog

Gdy patrze w lustro widzę czarnowłosą siedemnastolatkę, która na oko może mieć 154 cm wzrostu. Jej cera jest jasna bez żadnych skaz a włosy proste jak struny do ramion. Nie nosi jak każda dziewczyna "grzyweczki na bok" -woli przedziałek po środku. Nosi getry by pokazać swoje chude nogi światu, na stopach pojawiają się Air Max'y a na ramiona opada czarna bluza z napisem "#SWAG". Zarzuca na ramiona czarny plecak i wychodzi z pokoju. Od zewnątrz wydaje się nie szkodliwa-jednak pozory mylą. W środku jest pewną siebie istotą która wie czego chce i goni za marzeniami. Jest jak zakazany owoc- kusi i ma satysfakcje z wygranej.


~*~

Cześć z tej strony Olga, Olgitta jak kto woli :) te wypociny na górze to prolog do nowego opowiadania pisanego z Izą <3

Mamy nadzieję na komentarze i życzymy miłego czytania!

4 komentarze:

  1. Chcem więcej^^ Izzzuń daj dzisiaj! :o
    Chce więcej! Chce! Chce!
    A tak wgl to zapraszam do mnie ^^
    http://katevallery4.blogspot.com/
    O igrzyskach śmierci tag :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie realne. Ale dziś będzie! [ 13 marca! A co tam! ]
      Ryyybaa się promuje. XDD

      Usuń
  2. Cuuudowna końcóweczka!
    Ogólnie, zapowiada się ciekawie :3
    Pozdrawiam, weny życzę i zapraszam
    http://smiertelnamysl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń